czwartek, 25 sierpnia 2016

Mielno



Krótki post z wakacji, jeśli chodzi o moje wywody. Nie ma co tu dużo mówić. Każdy wie co Mielno robi z człowiekiem ;D Jeśli wybieracie się nad morze i planujecie imprezować od rana do nocy, ta miejscowość nad naszym Bałtykiem jak najbardziej pasuje. Ja natomiast chyba już wyrosłam z tego. Nie mówię tutaj o skrajności.. Lubię iść na imprezę od czasu do czasu, zwłaszcza jak jestem na wakacjach, ale dzień w dzień to już dla mnie za dużo ;D Jak cofnę się pamięcią wstecz, to nie mogę uwierzyć jak wszystko się zmienia.. Jeśli chodzi o Mielno, są to moje trzecie wakacje w tym miejscu i z każdym kolejnym razem coraz spokojniejsze. W liceum nie było tyle nauki i obowiązków, więc chciałam się wyszaleć na imprezach itp. Teraz będąc na studiach i pracując dorywczo oczekuję od wakacji chwili wypoczynku. Coraz bardziej cenię sobie ciszę i spokój i chyba póki co nie zmienię zdania, że najpiękniejszą dla mnie miejscowością nad Polskim morzem jest Pobierowo. Ciepłe, przytulne, nie za duże i nie za małe. Idealne. Wiadomo, że ile ludzi tyle opinii i każdy czuje się lepiej gdzie indziej. Nie wiem.. może Pobierowo utkwiło mi w pamięci i sercu dlatego, że przypomina mi dzieciństwo, kiedy często z rodzicami przyjeżdżaliśmy tutaj na wakacje.. W sumie nieważny jest powód. Ważne, że jest to miejsce do którego uwielbiam wracać <3. 































czwartek, 4 sierpnia 2016

Przerabianie spodenek



Z racji tego, że wiele osób pyta mnie jak robię spodenki dla siebie i innych postanowiłam wstawić dokładny post by uniknąć wielokrotnego tłumaczenia ;D

Ostatnio z nudów zabrałam się za przerabianie spodenek. Na pierwszy rzut poszły spodnie firmy Levi's, które znalazłam na małym bazarku w Poznaniu. 

Oczywiście na początku odpowiednio obcinamy spodnie do takiej długości jaka nam będzie odpowiadała a następnie zabieramy się za robienie frędzli. Ja ułatwiam sobie pracę nacinając spodenki wzdłuż, tak jak na zdjęciu i za pomocą pęsety wyciągam niepotrzebne nitki. Dodatkowo robię dziury w zależności od pomysłu. 






WYBIELANIE

Na początku oddzieliłam przód spodenek folią, po to, aby wybielacz nie przedostał się na tył, co mogłoby zepsuć efekt końcowy. Wybielacz wlałam sobie do starej butelki po płynie do szyb, aby precyzyjniej go nanieść za pomocą spryskiwacza. Z odległości mniej więcej 20-30 cm spryskałam dość obficie miejsce, gdzie chciałam uzyskać efekt wybielenia. Czas uzależniony jest od rodzaju materiału, w tym przypadku 30 min. Po tym czasie, powtórzyłam te czynności na tyle spodenek. 
Później musimy wypłukać spodenki aż spływająca woda będzie bezbarwna i wrzucić do prania. Ważne, żeby spodenki prać bez innych ubrań, ponieważ wybielacz nadal działa i mógłby zniszczyć rzeczy. 












































Wszystko czego potrzebuję: