piątek, 13 maja 2016

LONG DRESS

Hej wszystkim :)

Piątek 13stego.. pechowy? Wierząc w zabobony można by było tak powiedzieć.. zaczynając od początku dnia kiedy prawie spóźniłam się na pociąg bo akurat przede mną zepsuła się drukarka w kasie biletowej, opóźnieniu pociągu i dojazdu na miejsce dużo później niż sobie to zaplanowałam, robotach drogowych i spóźnieniu się do pracy, zaspaniu na siłownię po popołudniowej drzemce... Ale czy nie jest czasem tak, że sami sobie wkręcamy pecha? Gdyby ktoś nie powiedział nam "hej dzisiaj piątek 13tego!" pewnie nawet nie zwrócili byśmy uwagi na takie sytuacje. Codziennie zdarza się, że nie zawsze wszystko wyjdzie tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Dlaczego w czasie zabobonów potęgujemy pechowe sytuacje a nie zwracamy uwagi na to ile rzeczy nam wyszło i co sprawiło radość? Zacznijmy wyolbrzymiać radość, dostrzegać pozytywne strony i sami stwarzać przyjemne sytuacje w życiu. Szkoda czasu na złość i smutki! :)
Niby nie jestem zabobonna, nie wierzę w 7 lat nieszczęścia po zbiciu lustra, w prorocze sny itp, lecz kiedy np. czarny kot przebiegnie mi przez drogę robię 3 kroki w tył "na zapas" ;D Sama siebie nieraz nie rozumiem, nie wiem czy to zwykła ludzka mentalność czy po prostu jestem dziwna ;D 


















B U T Y - Sinsay
S U K I E N K A - Bershka
K U R T K A - Pimkie
O K U L A R Y -Joker




Pamiętajcie! Najważniejsze pozytywne nastawienie! :)
Buziaki ;*

2 komentarze: